"
(...) nic nie pozbawia nas sił równie skutecznie jak strach "
Grace Harrington to dojrzała kobieta z ułożonym i zaplanowanym życiem. Nie, nie
z wymarzonym facetem, a z młodszą siostrą z zespołem downa. Obie były ze
sobą bardzo zżyte. Millie mieszkała w szkole specjalnej z internatem.
Miała świetną opiekę i bardzo dobre warunki. Po ukończeniu osiemnastego roku
życia miała zamieszkać razem z Grace, chociaż ta nie wiedziała jeszcze jak
pogodzi to ze swoją pracą, a nie wyobrażała sobie by coś mogło pójść nie
tak.
Pewnego dnia poznaje Jacka. Zabójczo przystojnego i obrzydliwie bogatego
prawnika, dodatkowo cały savoir-vivre miał opanowany do perfekcji. Tak, to
dobre słowo. Był perfekcjonistą w każdej sferze życia i w taki też sposób owinął sobie wokół paluszka
starszą z sióstr. Kilka randek później planowali
już ślub i wspólne życie.
Dla Grace zmieniło się ono całkowicie. Początkowo było jak w bajce, albo jak w bańce,
która pękła już w dniu ślubu, a ściślej ujmując tuż po, w noc poślubną...
Jack Angel, choć z aniołem nie miał nic wspólnego tak właśnie się
nazywał. Gdy już zdobył to czego pragnął - Grace i Millie, nie
zwlekając zbyt długo, pokazał swoje prawdziwe oblicze, zrównując
jednocześnie z gruntem wszystkie marzenia nowej żony. Miesiąc miodowy
trwał zaledwie dwa tygodnie. Były to okrutnie długie dni i noce. Grace
próbowała, oj wiele razy próbowała zwiać, uciec, czmychnąć, wołać o
pomoc. Wszystko na nic. On zawsze by o krok przed nią. Podróż poślubna
była tylko przystawką przed całym wielkim spektaklem jaki czekał na
nich po powrocie. Jack intensywnie umacniał swoją wybrankę w
przekonaniu, że to jeszcze nic takiego i nie tylko może ale własnie
będzie jeszcze gorzej. Biedna nie do końca rozumiała jak bardzo
złowieszcze zamiary miał jej mąż. O tym wszystkim dowie się
przekraczając próg swojego nowego, wielkiego domu, gdzie przyjdzie jej
mieszkać za nie jednymi, a wieloma zamkniętymi drzwiami.
Czego tak naprawdę pragnął Jack? Do czego okazał się być zdolny? Jaki
dramat rozgrywał się w pięknym domu na uboczu? Czy Grace zdołała
uwolnić się ze swojego "idealnego" życia? Jaką rolę w tym przedstawieniu
odegrała jej młodsza siostra Millie?
Książka dla ludzi o mocnych nerwach. Przerażająca historia, trzymająca
przez cały czas w
napięciu. Gdy musiałam ją na chwilę odłożyć, moje myśli nadal
kręciły się wokół Grace i tego co ją spotkało. A gdyby tak głębiej
zastanowić się nad sensem tej historii i zadać sobie pytanie jak ślepi
mogą być rodzina, przyjaciele czy znajomi? A może my sami udajemy, że
niczego nie widzimy?
Myślę, że tak naprawdę podobnych dramatów, może nie aż tak bardzo tragicznych ale jednak rozgrywających się tuż obok
nas, jest mnóstwo. Jest tylko jeden problem - wszystkie dzieją się za
zamkniętymi drzwiami.
Polecam!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Legimi 😊
Legimi - znacie? Korzystacie? 😁 Ja owszem 😊😉 Dla tych, którzy są jeszcze niezdecydowani - lub dla tych którzy jeszcze nie wiedzą - możec...
-
Legimi - znacie? Korzystacie? 😁 Ja owszem 😊😉 Dla tych, którzy są jeszcze niezdecydowani - lub dla tych którzy jeszcze nie wiedzą - możec...
-
Bardzo ciekawa propozycja! #skrzat #propozycja #zapowiedzi #autyzm #chrumak #dlarodziców #czytajmyksiazki #wartoprzeczytac #boo...
-
" (...) nic nie pozbawia nas sił równie skutecznie jak strach " Grace Harrington to dojrzała kobieta z ułożonym i zaplanow...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz